Z okazji świąt chcieliśmy życzyć Wam w pierwszej kolejności zdrowia. Wbrew pozorom ono naprawdę jest najważniejsze. Życzymy Wam także spokoju, odpoczynku, szczęścia i pomyślności. Spełniajcie swoje marzenia.
Wesołego Alleluja kochani, życzy Wam MK team. Wasze zdrowie.
Młodzieżowy Klub Aktywności Obywatelskiej działa w ramach projektu Obywatele Planety A, za jego realizację odpowiada Stowarzyszenie Mocni Razem. Tworzą go młodzi ludzi pełni pasji, ambicji i chęci wyjścia poza ramy. Chcący się wyróżniać i działać na rzecz innych.
#mkteam miał przyjemność uczestniczyć w spotkaniu zorganizowanym przez tych pasjonatów a tematem głównym byliśmy my i nasza działalność.
Zaproszenie przyjęliśmy bardzo entuzjastycznie. Po czasie jednak zastanawialiśmy się czy podołamy temu wyzwaniu. Co mówić by nie zanudzić? Co pokazać? Jak zainspirować? Po czasie euforii przyszedł czas obaw. No ale jak zawsze, powiedziało się A to trzeba powiedzieć B 🙂 Poszliśmy 🙂 Spotkanie odbyło się 25 lutego w budynku Uniwersytetu Ekonomicznego w Katowicach.
Okazało się, że mamy wspólny język z młodzieżą a kilka osób uczestniczyło nawet w naszych projektach.
Takie spotkania mogą być inspirujące nie tylko dla osób, które dopiero wkraczają w dorosłe życie, są prawdziwą motywacją dla nas samych. Mobilizują i dają powera. Pokazują, że to co robimy ma sens i podoba się innym.
Bardzo dziękujemy za zaproszenie. To był dla nas zaszczyt móc Wam opowiedzieć o naszym życiu i pracy.
Trzymamy kciuki za Wasze działania i mamy nadzieję, że kiedyś uda się przygotować wspólnie jakiś projekt.
Im jestem starsza tym bardziej lubię święta. Rodzinna atmosfera, wspólne kolędowanie i zwykłe leniuchowanie, niby nic a jednak tak magicznie.
Tegoroczne święta były inne z wielu powodów. Pierwsze święta u boku Marka, chociaż już rok temu byliśmy razem dopiero teraz zdecydowaliśmy na spędzenie świąt w gronie naszych rodzin.
Oprócz tego, pierwszy raz w życiu podczas świąt wyjechałam w góry i zamiast oglądać po raz setny Kevina, zdobyłam szczyt Równicy.
W tym roku wszystko było dziwne. Fakt, że Tata siedział z nami przy wspólnej kolacji jeszcze bardziej utwierdziło mnie w przekonaniu, że nie wyobrażam sobie świata bez rodziców obok.
24 grudnia pogoda była wyjątkowo piękna, pomimo, iż do samego końca walczyłam i to dosłownie z moimi bezglutenowymi piernikami, nie mogliśmy podarować tak pięknej pogody i usiedzieć w domu, dlatego wybraliśmy się na wigilijny spacer.
Wigilię spędzaliśmy każdy w swoim gronie.
Wśród nas oczywiście Fiona, która obecnie boryka się z trudnymi, kobiecymi sprawami 😀
W pierwszy dzień świąt maraton odwiedzin 🙂 pomimo zmęczenia miło było wręczać prezenty i być nimi obdarowywaną.
Drugiego dnia, wraz z rodzicami Marka pojechaliśmy do Ustronia. Postanowiliśmy skorzystać z okazji i zdobyć jeden ze szczytów – Równicę.
Marek udowadnia,że cukrzyca to nie choroba, która wyklucza z aktywnego życia.
I to by było na tyle. Na szczęście trafiła nam się jeszcze wolna niedziela, którą spędziliśmy równie aktywnie.
Popołudniu pojechaliśmy odebrać zasłużone nagr0dy – statuetki za udział w cyklicznym biegu Prowokacja Biegowa.
Poranek spędziliśmy w Parku wyznaczając trasę na II Parkowe Hercklekoty.
I to by było na tyle. Kilka dni wolnego, kilka kilogramów więcej, mnóstwo radosnych chwil i wzruszeń. Czego chcieć więcej?
Skoro mamy okres przedświąteczny to niech on będzie też widoczny na blogu 🙂 zatem inspiracji ciąg dalszy. Jeśli masz w domu zakochanego w bieganiu chłopaka, męża a może Twoi rodzice każdą wolną chwilę poświęcają na ten sport, zajrzycie osobiście, lub do sklepu internetowego, do URODZONYCH BIEGACZY. (www TUTAJ, Facebook TUTAJ)
Masę produktów w dobrych cenach a co najważniejsze sprzedawanych z rąk pasjonatów biegania. UWAGA – wybierając się do chłopaków osobiście, uprzedźcie w domu by nie czekali z kolacją, z nimi naprawdę ciężko się rozstać 😉
Zakupy świątecznych prezentów są przyjemne. Mogą jednak wywoływać ciarki na plecach, gdy kompletnie nie mamy pomysłu co kupić drugiej osobie. Najprzyjemniej kupuje się prezenty osobie z pasją do: biegania, czytania, maszerowania z kijami, do muzyki itp. jest jednak kilka uniwersalnych pomysłów. Może nasz wpis was zainspiruje 🙂
Książka JEDZ I TRENUJ – przeznaczona nie tylko dla aktywnych, dbających o dietę ale także dla tych, którzy nie wiedzą jak trenować i czym się żywić by zdrowo żyć.
Dietetyczny catering NA ZDROWIE. Smaczny i odchudzający – jestem żywym przykładem 😉 Dodatkowo powołując się na nas otrzymacie zniżkę – przy zakupie diety na mim. 3 dni, jeden dzień otrzymujecie gratis.
Uniwersalnym, modnym i niezwykle stylowym prezentem będą okulary włoskiej firmy NEON.
Kolejny pomysł – zegarek z GPSem marki SOLEUS, więcej pisaliśmy o nim TUTAJ.
Nie lubicie zbyt ambitnej elektroniki? Wystarczy Wam zegarek ze stoperem? Dla osób, które chcą wydać mniej niż stówkę, ten zegarek będzie idealny. Do kupienia TUTAJ.
Kolejny pomysł? Oczywiście kije marki EXEL. Zamawiając przez nas możecie liczyć na 10% rabat.
Disajnerskie czapki z firmy FROM FROGGY WITH LOVE lub MELO ME. Zarówno ceny jak i jakość na podobnym poziomie. Czapki z żabą mają chyba jednak bardziej odważne, neonowe kolory, jednak MELO ME ma niższe ceny.
Bardzo porządny sprzęt do odsłuchiwania muzyki marki YURBUDS by JBL kupicie TUTAJ. Osobiście korzystamy i uważamy, że słuchawki są godne polecenia. Do wyboru nieco tańsze i zdecydowanie droższe modele.
Niezwykły, turecki ręcznik z firmy TINY BIT OF PARADISE, który tak naprawdę spełnia wiele funkcji. Może być także kocem, ozdobą na sofie a także okryciem wierzchnim w ciepłe, letnie dni.
Odżywki tylko dla kobiet z firmy Shape it. W ofercie suplementy diety, odżywki białkowe, dietetyczne batoniki a do tego 15% zniżki przy wpisaniu kodu KK15BEST
Dla nieco młodszych, ale niekoniecznie – własnoręcznie szyte lalki – KICI NICI. Osobiście posiadam jedną, z limitowanej Nocno Markowej edycji. Te modele zostały przygotowane specjalnie z myślą o naszym biegu.
Vouchery do salonów: fryzjerskich, kosmetycznych, gabinetów masażu. My korzystamy z usług Impresstudio jeśli chodzi o włosy oraz ze studia kosmetologii Estetique i póki co, nie zamienimy na inny salon 😉
Wieszaki na medale. Prezent nie tylko dla biegacza ale także dla chodziarza i triathloniści a nawet piłkarza. Polecamy!! Bardzo oryginalny prezent, który nie naruszy Waszego budżetu.
I na koniec jedyne i niepowtarzalne lampy, które produkuje mój osobisty brat i jego firma IMIN DESIGN. Oczywiście polecam fanom innowacyjnym i minimalistycznym wnętrzom.
Słowo urlop, ewentualnie wakacje, kojarzy mi się z czymś co trwa dłużej niż tydzień. Z czymś co powoduje, że zapominam o domu i nawet nie chcę do niego wracać, bo miejsce, w którym jestem tak mnie pochłania … Cóż. Osobiście nie pamiętam kiedy mogłam się tak poczuć, ponieważ z różnych względów od 2 lat nie miałam wakacji z prawdziwego zdarzenia.
Parę dni temu, zadzwonił do mnie brat, że wybiera się nad morze i jeśli tylko mam ochotę mogę dołączyć. Na odpowiedź nie musiał czekać nawet sekundy 🙂 z Markiem było trochę gorzej, jednak udało się wykombinować wolny piątek i tym sposobem ekipa w składzie Tomek – brat, Marek – chłopak i ja ruszyliśmy w kierunku Gdańska.
Wystartowaliśmy w czwartek o 17:30, na miejscu byliśmy po niespełna 6 godzinach. Celem był Gdańsk – Oliwa, gdzie nocowaliśmy u Wojtka – właściciela bloga – RAKI ZIMUJĄ.
Raki Zimują to dalekie podróże, odkrywanie Azji, miliony przygód i wspomnień, setki zdjęć, spore grono znajomych z całego świata, kolejne pomysły na wyprawy. Raki Zimują to sztuka świadomego życia, podróżowania, pożegnanie tego co systemowe, bezduszne lub bezsensowne i wybranie własnej drogi. Tym razem, Raki pokazały Gdańsk i Pomorze z trochę innej perspektywy.
Mamy nadzieję, że uda nam się kiedyś spełnić marzenie i towarzyszyć Rakom w ich podróży po Azji.
Tymczasem pozostaje nam piękna Polska……
Przejechaliśmy 1500 kilometrów, spędziliśmy w samochodzie prawie 14 godzin, odwiedziliśmy Gdańsk, Sopot, Wdzydze – to na Kaszubach, Tczew oraz Warszawę, nakręciliśmy jeden film, zrobiliśmy 200 zdjęć, zjedliśmy mnóstwo lodów (i nie tylko, foto poniżej :p) no i wreszcie, przeszliśmy niezliczone ilości kilometrów…..słowem – NAJLEPSZY WEEKEND OD DAWNA. Polecamy podróże z Rakami, po Polsce, po Azji, low costowo i z przyjaciółmi. Nie ma nic lepszego niż reset głowy….
Wojtek, Tomek, Marek! Dzięki za te 4 dni. Tego mi było trzeba 🙂
Nordic Walking pochłonął nas bez reszty. Praktycznie w ogóle nie biegamy. Nasze treningi i starty są w 100% w towarzystwie kijów. Mówiąc treningi, mam na myśli jeden trening z Night Runners, gdzie mamy przyjemność maszerować z chętnymi do uprawiania nordic walking. Uznaliśmy, że zbyt mało czasu poświęcamy na maszerowanie, a startowanie w zawodach bez wcześniejszego przygotowania, nie przynosi na mecie takich rezultatów, jakbyśmy chcieli.
Aby to zmienić postanowiliśmy „upiec dwie pieczenie na jednym ogniu” – zorganizować otwarte spotkania nordic walking, które po pierwsze niejako będą dla nas mobilizacją do treningu, a po drugie zachęcą innych do dołączenia do naszego teamu. W tym celu powołaliśmy do życia projekt pod nazwą – CZWARTKI Z NORDIC WALKING.
Pierwsze spotkanie za nami. Ekipa w 100% składała się z naszych znajomych, w tym moich kochanych rodziców, mamy jednak nadzieję, że cykliczne treningi zachęcą innych i zmobilizują do przyjścia na kolejny spacer z nami.
Więc!! Jeśli chciałbyś zacząć przygodę z Nordic Walking ale nie masz z kim? Chciałbyś spróbować ale nie wiesz czy Ci się spodoba?
Maszerujesz ale nie wiesz czy robisz to dobrze? A może po prostu masz ochotę pomaszerować w towarzystwie innych osób? DOŁĄCZ DO NAS! 🙂
MK team czyli Marek Witor i Klaudia Kapica zapraszają na czwartki z Nordic Walking, które będą odbywać się cyklicznie, o ile warunki pogodowe na to pozwolą.
Spotykamy się o 19:30 pod Mosirem w Siemianowicach Śląskich. Spotkania rozpoczynamy od wspólnej rozgrzewki i kilku wskazówek jak maszerować poprawną techniką Nordic Walking. W zależności od waszych potrzeb, kondycji i chęci, będziemy pokonywać dystans około 5 km. Tempo też będziemy dostosowywać do Waszych potrzeb.
Nie masz kijów? Napisz nam o tym a na pewno znajdziemy jakieś aby wypożyczyć, niestety póki co ich ilość jest ograniczona.
ZAPRASZAMY WSZYSTKICH, PANIE, PANÓW, MŁODSZYCH I STARSZYCH!! NORDIC WALKING TO AKTYWNOŚĆ DLA WSZYSTKICH!!
ps. Zajęcia są bezpłatne i mają charakter towarzysko – rekreacyjny 🙂
MIEJSCE ZBIÓRKI: Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji „Pszczelnik”
Park Pszczelnik 3, 41-100 Siemianowice Śląskie
Przez ostatnie kilka tygodni w mojej głowie kłębiła się jedna myśl. WESELE!
Kombinowałam ze wszystkim. Ze strojem. Z jedzeniem. Z aktywnością fizyczną.
Nie ma co ukrywać. Ostatnio pozwalałam sobie na wiele. Zwłaszcza na lody, które uwielbiam i mogłabym jeść codziennie. Z paniką stwierdziłam, że przytyłam. Zdjęcia z zawodów nie pozostawiały złudzeń. Postanowiłam dłużej nie czekać. Zbliżający się termin wesela, na które dostaliśmy zaproszenie działał mobilizująco.
Kompletnie wyeliminowałam z menu słodycze, chleb pod każdą postacią, ryż, kasze, moje ukochane makarony. Biedna Fiona praktycznie codziennie wyprowadzana była na 5cio kilometrowy spacer a ja budziłam się o 5 rano by wskakiwać na mój rowerek spinnigowy. Wieczorami kręciłam prawie dwu kilogramowym hula hopem.
Wprawdzie tłumaczyłam sobie, że chodzi o wesele i komfortowe samopoczucie jednak beztroski czas, który ostatnio u mnie zapanował spowodował, że jedzeniowo i aktywnie kompletnie sobie odpuściłam. Pomimo, iż prawie zawsze jem zdrowo, ilość pochłanianych kalorii znacznie przewyższała te, które spalałam.
W każdym razie 18 lipca na wadze zobaczyłam 57 kg, czyli schudłam 4 kg. Zawsze mi się wydawało, że 4 kg to nic, że praktycznie nie widać różnicy. Zdjęcia, które robiłam sobie w tym czasie, na mnie, robią wrażenie i dodają poweru do dalszej walki. Może i was zmobilizują?
ps. nigdy nie wiadomo kiedy dostaniecie zaproszenie na wesele.
ps2. na weselu nie tknęłam tortu, ciasta, klusek ani alkoholu za to pochłonęłam masakryczne ilości borówek, melona, ananasa i kiwi. Mięsa też zjadłam sporo 🙂
z wagą startową – 61 kg
61 kg vs 58 kg
57 kg
Pierwszy doradca – Mama 😉
Udało się, spódnica ma rozmiar S i nawet nie musiałam wciągać brzucha przez całe wesele 🙂
Cześć! Jesteśmy MK team czyli Marek & Klaudia + team. Nasz zespół, konsekwentnie, od 6 lat, organizuje imprezy biegowe, w których udział bierze tysiące osób. Zachęcamy wszystkich, dzieci i dorosłych, do uprawiania sportu w przyjaznej atmosferze i z uśmiechem na ustach. Łączymy pokolenia i łamiemy bariery.
Sprawiamy, że z biegu na bieg, coraz więcej osób pragnie stać się częścią naszych wydarzeń.
Sprawdź naszą drugą stronę www.mkteamevents.pl