zdrowo

OPALANIE NATRYSKOWE – TAK CZY NIE?

Słońce poprawia nastrój. Zdecydowanie dużo lepiej czuję się gdy za oknem świeci słońce, niż pada deszcz i jest szaro. Mogłabym nawet rzec, że jestem ładowana na baterie słonecznie….no chyba, że mówimy o temperaturach zbliżających się do 40 stopni Celsjusza, a ja muszę siedzieć w pracy….
Inaczej sprawa się ma jeśli chodzi o moją skórę. Pomimo, że lubię kiedy jest muśnięta słońcem i przybiera złoto, brązowy kolor, raczej nie jest to wynikiem leżakowania na plaży. Jest to efektem przypadkowego opalania np. podczas jazdy na rowerze.

Kilka tygodni temu, wraz z moim chłopakiem, zrobiłam sobie zdjęcie. Skóra przy skórze. Moja skóra biała, pewnie dla niektórych wręcz przezroczysta, skóra chłopaka – lekko muśnięta słońcem, zdrowo brązowa. Byłam na wakacjach w ciepłych krajach, z których wróciłam blada, mam ogródek, na którym zawsze rozkładam leżak w cieniu, zawsze noszę okulary przeciwsłoneczne. Nie chcę się opalać ale chciałabym być lekko opalona. Hmmm… na solarium też nie chodzę – lampy mogą być groźniejsze dla skóry od słońca. Szukałam alternatyw….

Intensywne opalanie może być przyczyną przebarwień, przesuszenia, a nawet raka skóry. Lista wad opalania jest długa, podobnie jak korzyści, jakie dają słoneczne promienie. Dla mnie najważniejszym powodem, dla którego rezygnuję z opalania (oprócz tego, że to cholernie nudne) są przebarwienia skórne. 

Tego lata zainteresowałam się tematem opalania natryskowego. OPALANIE NATRYSKOWE – jest jedną z bezpiecznych metod opalania. Zaletą zabiegu jest natychmiastowy efekt, a cena warta jest rezultatów. Po opalaniu natryskowym skóra jest nawilżona, dobrze odżywiona i złoto brązowa w 10, 15 min. Opalanie natryskowe jest całkowicie bezpieczne dla zdrowia.

NA CZYM TO POLEGA?
Opalanie natryskowe polega na nałożeniu na skórę delikatnej mgiełki opalającej. Osoba, która zdecyduje się na opalanie musi przygotować się na około 15 minutowy „zabieg”. Opalanie odbywa się w bieliźnie – własnej lub jednorazowej, którą dostaje się w gabinecie. Można też opalać się tylko w majtkach.
Zabieg wykonuje się w gabinecie kosmetycznym w specjalnie przygotowanej do tego kabinie. Kosmetyczka spryskuje ciało używając do tego urządzenia przypominającego nawilżacz do kwiatów.
Sama aplikacja preparatu brązującego trwa z reguły 15 minut, ale należy również wziąć pod uwagę czas potrzebny na przygotowanie do zabiegu (ok. 5 minut) oraz kilka minut przeznaczonych na suszenie ciała. Ja, przed zabiegiem brałam jeszcze prysznic oraz zmywałam makijaż więc czas spędzony w gabinecie znacznie się wydłużył.
Sam demakijaż i prysznic to nie wszystko, przed zabiegiem trzeba wykonać jeszcze kilka czynności:

Zdrowe opalanie. Salon opalania natryskowego w Katowicach
Gabinet, który wybrałam na wykonanie zabiegu opalania nie został przeze mnie wybrany przypadkowo:
– ktoś mi go polecił
– gabinet pracuje na naturalnych kosmetykach
– właścicielka gabinetu to prawdziwa pasjonatka, która nie tylko rzetelnie wykonuje natrysk, o czym przekonałam się już po zabiegu, ale przede wszystkim, ma wiedzę i znała odpowiedź na wszystkie zadane przeze mnie pytania, których miałam całe mnóstwo przed pierwszym spotkaniem. 

W DNIU ZABIEGU…
Byłam trochę zestresowana, głównie dlatego, że będę musiała się rozebrać przed obcą kobietą i stać w samych majtkach przez 15 minut, kiedy ona będzie mnie opalać. Po drugie bałam się efektu oraz tego, że opalenizna zostanie mi na ubraniach.

PO ZABIEGU

Kiedy stanęłam przed lustrem byłam w szoku. WOW jestem brązowa, cała! wszystko jest równo rozprowadzone, wygląda naturalnie i zajęło chwilę. Nie mogłam się napatrzeć. Kiedy wróciłam do domu, bałam się iść pod prysznic, nie chciałam by opalenizna zeszła pod wodą. Oczywiście nie zeszła, za wyjątkiem warstwy, która miała zostać zmyta wodą.

KILKA DNI PO…
Efekt opalenizny utrzymuje się na skórze od kilku do kilkunastu dni. U mnie efekt WOW obserwowałam przez około 5 dni. Znajomi pytali gdzie byłam na wakacjach. Ciało ładnie się mieniło na złoto. Efekt był satysfakcjonujący. Niestety, z racji mojego trybu życia po 5 dniach opalenizna zaczęła schodzić. Sport, treningi, pocenie się, częste prysznice – to nie sprzyja utrzymywaniu opalenizny dłużej. Niestety powoduje dodatkowo, że brązowy odcień nie znika ze skóry równomiernie.
Regularne nawilżanie skóry spowoduje, że barwnik będzie schodził regularnie, a skóra z dnia na dzień będzie jaśniejsza. Kosmetyczka zaleca – jeśli pojawią się zacieki lub nieestetyczne plamy, wtedy należy wykonać w tym miejscu peeling, który dodatkowo przyspieszy usuwanie zabarwienia na skórze.
Pot treningowy a także ten związany z obecnymi upałami spowodował, że brązowy kolor w każdym miejscu schodzi w swoim czasie, powodując u mnie nieestetyczne plamy. Pewnie gdyby była zima, mniej by mi przeszkadzał ten fakt, ale ponieważ jest lato i odsłaniamy więcej ciała, plamy i zacieki trochę mnie irytują.

MOJA OPINIA O OPALANIU NATRYSKOWYM
Lubię moją bladość. To moja uroda. Nie zaszkodzi jednak latem nieco przyciemnić kolor skóry. Następnym razem, na pewno dużo szybciej zmyję mgiełkę z mojego ciała lub poproszę o jaśniejszy kosmetyk. Mimo efektu wow, patrząc w lustro, czułam się jakbym z dnia na dzień z brunetki stała się blondynką. Efekt był zbyt intensywny jak dla mnie.
Kolejny zabieg wykonam dopiero jak na zewnątrz będzie trochę chłodniej. Myślę, że osoby, które planują częsty wysiłek fizyczny powinny wziąć pod uwagę moje uwagi (krótszy czas cieszenia się opalenizną, nierównomierne schodzenie opalenizny).
Jeśli ktoś prowadzi spokojne życie z pewnością będzie długo cieszyć się opalenizną.
Czy zrobiłabym zabieg drugi raz? Tak! To świetne rozwiązanie dla osób, które nie mogą i nie chcą się opalać, dla kobiet, które nie chcą straszyć bladym ciałem na wakacjach, wybierają się na imprezę lub po prostu chcą być ładnie i równo opalone.

 Adres gabinetu, w którym wykonałam zabieg, i który mogę szczerze polecić:

Zdrowe opalanie. Salon opalania natryskowego.
kom: 725 725 334
FB – klik klik

CUKRZYCA – JAK TO SIĘ ZACZĘŁO?

Diabetyk też człowiek, jeść musi. Pokus jednak nie brakuje. Ciężko być młodym człowiekiem i wyrzec się wszelkich używek i niezdrowych, acz czasem smacznych przekąsek. Tak  jest z Markiem.
Kiedy ponad dwa lata temu postawiono diagnozę – cukrzyca I typu, świat zmienił się o 180 stopni. A już na pewno ten kulinarny.

Przed pamiętną datą Marek bardzo zeszczuplał. 10 kg masy ciała zniknęło w ciągu trzech dni. Na dobę potrafił wypić hektolitry wody. Był słaby, objawy miał niczym chory na anginę człowiek. Tak przynajmniej sugerował lekarz pierwszego kontaktu.

Kiedy ostatecznie Marek trafił na oddział lekarze nie mogli uwierzyć. Człowiek, który nie ma cukrzycy powinien mieć cukier na poziomie 60 – 100 mg%. Poziom cukru Marka wynosił 1600!!!

Główne_objawy_cukrzycy

Czym jest cukrzyca typu 1?

Cukrzyca typu 1 występuje wtedy, gdy własny układ odpornościowy organizmu niszczy komórki produkujące insulinę w trzustce – komórki beta.

U niektórych osób rozwija się cukrzyca wtórna, która jest podobna do cukrzycy typu 1, ale komórki beta nie są niszczone przez układ immunologiczny, a za pośrednictwem innych czynników, takich jak mukowiscydoza czy operacja trzustki.

Czym jest insulina i cukrzyca typu 1?

Zwykle hormon insuliny jest wydzielany przez trzustkę, lecz w małych ilościach. Kiedy jesz, cukier (glukoza) z żywności stymuluje trzustkę do wydzielania insuliny. Uwalniana ilość jest proporcjonalna do spożywanego przez nas konkretnego dania.

Głównym zadaniem insuliny jest pomoc w przeniesieniu niektórych składników odżywczych, zwłaszcza cukru, do komórek i tkanek organizmu. Komórki używają cukrów i innych składników odżywczych z posiłków jako źródło energii potrzebnej do właściwego funkcjonowania.

Ilość cukru we krwi obniża się w momencie wchłonięcia go do komórek. U osób zdrowych jest to sygnał dla komórek beta w trzustce, aby obniżyły produkcję ilości insuliny w taki sposób, aby nie doszło do zbyt niskiego poziom cukru we krwi (hipoglikemia). Niestety niszczenie komórek beta, które odbywa się przy wystąpieniu cukrzycy typu 1, niweczy cały ten proces.

Przyczyny choroby

Lekarze nie znają wszystkich czynników, które mogą doprowadzić do cukrzycy typu 1. Oczywistym jest jednak, że podatność na tę chorobę może być dziedziczona.

Lekarze stwierdzili, że otoczenie odgrywa pewną rolę w powstawaniu choroby. Cukrzyca typu 1 wydaje się występować, gdy coś w środowisku – toksyna lub wirus (jednak co do tego lekarze nie mają pewności) – stymuluje układ odpornościowy do atakowania błędnie trzustki oraz niszczenia komórek beta aż do momentu, w którym nie mogą produkować wystarczającej ilości insuliny. Znamiona tego zniszczenia, zwane autoprzeciwciałami, można zaobserwować u większości osób z cukrzycą typu 1. W rzeczywistości, są one obecne w 85% do 90% przypadków osób chorych pod warunkiem, że stężenie cukru we krwi jest wysokie.

Ponieważ jest to choroba autoimmunologiczna, cukrzyca typu 1 może wystąpić wraz z innymi chorobami autoimmunologicznymi, takimi jak nadczynność tarczycy będąca wynikiem choroby Gravesa lub niejednolite zmniejszenie pigmentacji skóry, które występuje wraz z bielactwem (przewlekłą chorobą polegającą na odbarwieniu skóry).

gluko

Objawy cukrzycy typu 1

U osób z cukrzycą typu 1 cukier nie jest przenoszony do komórek, ponieważ nie ma dostępu do insuliny. Gdy cukier gromadzi się we krwi, zamiast przenosić się do komórek, komórkom w organizmie brakuje składników odżywczych. Dlatego też inne systemy w organizmie muszą dostarczyć energii. W rezultacie rozwija się wysoki poziom cukru we krwi i może powodować:

odwodnienie. Gromadzenie się cukru we krwi może spowodować zwiększenie oddawania moczu (w celu usunięcia cukru z organizmu). Gdy nerki tracą glukozę wraz z moczem wydalana jest duża ilość wody, co powoduje odwodnienie.

utratę masy ciała. Wydalenie cukru w moczu oznacza utratę kalorii, które dostarczają energii i dlatego wiele osób z wysokim poziomem cukru chudnie (odwodnienie również przyczynia się do utraty wagi)

Kwasicę ketonową (DKA). Wobec braku insuliny, oraz ponieważ komórki są pozbawione energii, organizm zaczyna rozbijać komórki tłuszczowe. Produkty rozpadu tłuszczu obejmują związki chemiczne zwane ketonami, które wykorzystywane są do produkcji energii. Ketony zaczynają gromadzić się we krwi, co powoduje zwiększoną kwasowość. Wątroba nadal uwalnia cukier. Ponieważ organizm nie może wykorzystać tych cukrów bez insuliny, coraz więcej cukru odkłada się do krwi . Połączenie wysokiego poziomu cukru w organizmie, odwodnienie i wzrost kwasów znany jest jako kwasica ketonowa i może stanowić zagrożenie życia, jeśli natychmiast nie zostaną podjęte odpowiednie działania.

Uszkodzenia ciała. Z biegiem czasu wysoki poziom cukru we krwi może uszkodzić nerwy i małe naczynia krwionośne oczu, nerek i serca co może wywołać miażdżycę tętnic, co z kolei może wywołać atak serca i udar mózgu.

pompa

Niektóre objawy cukrzycy typu 1 są często subtelne, ale mogą przeobrazić się w ciężkie przypadki.

Są to m.in.:

-zwiększone pragnienie,

-uczucie głodu (zwłaszcza po jedzeniu),

-suchość w ustach,

-nudności i czasami wymioty,

-ból brzucha,

-częste oddawanie moczu,

-niewyjaśniony spadek masy ciała (mimo ciągłego jedzenia i uczucia głodu),

-zmęczenie (uczucie słabości),

-niewyraźne widzenie,

-ciężki oddech, trudności z oddychaniem,

-częste zakażenia skóry, dróg moczowych lub pochwy.

Objawy wymagające natychmiastowej interwencji u osoby z cukrzycą typu 1 to:

-trzęsienie się i zdezorientowanie,

-szybki oddech,

-owocowy zapach oddechu,

-ból brzucha,

-utrata przytomności (występuje rzadko)

Cukrzyca-1024x693

źródło zdjęcia – tutaj

Leczenie cukrzycy typu 1

Wiele osób z cukrzycą typu 1 wiedzie długie i zdrowe życie. Kluczem do utrzymania dobrego zdrowia jest utrzymanie poziomu cukru we krwi w swoim przedziale docelowym, co można osiągnąć przy pomocy zaplanowanych posiłków, ćwiczeń i intensywnej insulinoterapii. Wszystkie osoby z cukrzycą typu 1 muszą stosować zastrzyki z insuliny w celu kontrolowania poziomu cukru we krwi.

Niezbędne jest także sprawdzanie swojego poziom cukru we krwi i dokonywanie korekty dawek insuliny, jedzenia oraz ćwiczeń w celu utrzymania normalnego (zalecanego) poziomu cukru.

Niewłaściwe leczenie

W przypadku, gdy cukrzyca typu 1 nie jest dobrze kontrolowana, mogą rozwinąć się poważne lub zagrażające życiu przypadłości, w tym:

-Retinopatia. Ta choroba oczu pojawia się u około 80 % dorosłych, którzy chorują na cukrzycę typu 1 dłużej niż 15 lat. Retinopatia cukrzycowa w przypadku cukrzycy typu 1 jest niezwykle rzadka przed okresem dojrzewania bez względu na to jak długo ktoś choruje. Na szczęście utracie wzroku można zapobiec w większości przypadków osób z tą chorobą.

-Uszkodzenie nerek. U 20% do 30% osób z cukrzycą typu 1 może dojść do uszkodzenia nerek – stanu medycznego zwanego nefropatią. Ryzyko chorób nerek zwiększa się w czasie i dochodzi do niego w odstępie 15 do 25 lat od wystąpienia choroby. Powikłanie to niesie ze sobą poważne ryzyko wystąpienia groźnych chorób, takich jak niewydolność nerek i choroby serca.

-Słabe krążenie krwi i uszkodzenie nerwów. Uszkodzenia nerwów i twardnienie tętnic prowadzi do zmniejszenia czucia i słabego krążenia krwi w nogach. To może prowadzić do zwiększenia ryzyka kontuzji i zmniejszenia zdolności gojenia się ran zwykłych i otwarytych, co z kolei znacznie zwiększa ryzyko amputacji. Uszkodzenie nerwów może również prowadzić do problemów trawiennych, takich jak nudności, wymioty lub biegunka.

źródło artykułu: TUTAJ!

Jeśli obserwujecie nasze strony na Facebooku lub instagramie, zauważyliście pewnie, że życie człowieka z cukrzycą nie różni się zbytnio od tego bez. Różnica polega na tym, że Marek przed każdym posiłkiem musi zbadać poziom cukru we krwi i powinien unikać produktów z wysokim indeksem glikemicznym. Poza pompą insulinową na stałe przymocowaną do pasa, praktycznie nie sposób poznać po nim choroby, zwłaszcza, że jest w ciągłym ruchu, uprawia sporty i jest bardzo energiczny.

indeks-glikemiczny2

Nie lekceważcie objawów choroby, badajcie się. Choroba to nie koniec świata, a jej świadomość to droga do lepszego, zdrowszego życia!

opaskav

ZDROWY DESER

Zauważyłam, że w sytuacjach dla mnie stresowych, zamykam się w kuchni. Moja kuchnia nie ma drzwi więc to „zamykanie się” jest przysłowiowe, nie mniej uspokajam się gotując, piekąc ciasta itp.

Tym razem postanowiłam upiec ciasto z malinami, których ani razu w tym roku nie jadłam. Niestety, ten pomysł okazał się niewykonalny ze względu na brak malin na straganach…

Nie pozostało mi nic innego jak udać się do Lidla po świeże owoce. Postawiłam na truskawki, jeżyny i brokuły. Swoją drogą, zastanawiam się czy w tym roku doczekamy borówek na poziomie złotówki bo obecne ceny 0d 17 do 27 zł to jakaś masakra 🙁

13918403_1212257088824959_671705016_o

Oprócz owoców do ciasta potrzebne będzie:

mąka pszenna typ 1850 – 2 szklanki (znalazłam w Lidlu)
2 jajka
150 g daktyli
1 szklanka mleka
2 łyżeczki proszku do pieczenia
4 łyżeczki ciemnego kakao
1 jabłko
1 banan

Sposób przyrządzenia:

daktyle posiekać i przez 30 min moczyć w szklance mleka
dodać pokrojone w kawałki jabłko, następnie banan
dodać dwa jajka
wszystko razem zmiksować/zblendować
odstawić na chwilę na bok

w osobnej misce:
wymieszać mąkę
proszek do pieczenia
kakao

Następnie wymieszać wszystko dokładnie. Ciasto powinno wyjść dość gęste.

Do keksówki wyłożonej papierem do pieczenia lub silikonowej formy wyłożyć jedną porcję ciasta, następnie poukładać wybrane przez siebie owoce i zakryć je drugą porcją ciasta. Na górze również wyłożyć owocami.

Pieczemy przez 55 min w temperaturze 180 stopni.

Smacznego.

13939968_1212257082158293_760427978_o

13951079_1212257085491626_2011024393_o

unnamedk

unnamedm

PLACUSZKI JOGURTOWE Z JAGODAMI

Uwielbiam placuszki z owocami i uwielbiam jagody. Kiedy na stronie KWESTIA SMAKU pojawił się przepis, od razu wiedziałam co będzie na obiad 🙂

SKŁADNIKI na 16 SZTUK
250 g jogurtu naturalnego
2 jajka
1 opakowanie cukru wanilinowego
170 g mąki
2 łyżeczki proszku do pieczenia
120 g jagód (ok. 1 szklanki)
od siebie dodałam jedną miarkę bezsmakowego białka Shape it
PRZYGOTOWANIE
Wymieszać jogurt z jajkami i cukrem wanilinowym  mikserem na wolnych obrotach.
Dodać mąkę z proszkiem do pieczenia (najlepiej bezpośrednio przez sitko) i wymieszać lub delikatnie zmiksować tylko do połączenia się składników na gładką i jednolitą masę.
Dodać jagody i delikatnie wymieszać łyżką.
Rozgrzać patelnię  nakładać po 1 pełnej łyżce ciasta na jednego placka zachowując odstępy.
Smażyć na niezbyt dużym ogniu, do czasu aż urosną i będą ładnie zrumienione (około 2,5 minuty).
Przewrócić placki na drugą stronę i smażyć do zrumienienia, przez około 2 minuty. 

SMACZNEGO!

1

2

BIOBAZAR HUTA BAILDON SPONSOREM NAGRÓD DLA NAJSZYBSZYCH ŚWIETLIKÓW

Bieganie jest zdrowe dlatego nagrody też muszą być zdrowe 🙂

Pierwszym sponsorem nagród dla 3 pierwszych pań i 3 pierwszych panów w konkurencji bieg na 5 km zostaje BIOBAZAR HUTA BAILDON.

biobazar

Wszystkie zainteresowane ekologicznym bazarem osoby odsyłamy na stronę: http://biobazar.org.pl/ oraz na zakupy w każdą sobotę od 7:30 do 15:00.

koszyk

OMLET Z BIAŁEJ FASOLI

Ostatnio na INSTAGRAMIE podpatrzyłam przepis, który postanowiłam wypróbować. Intrygują mnie dania typu ciasto z buraków albo omlet z fasoli. I chociaż nie mogłam się doczekać kiedy wypróbuję wegańskiej wersji omletu fasolowego, cierpliwie poczekałam aż fasola swoje odleży w wodzie i za pieczenie zabrałam się dopiero dzisiaj.

SKŁADNIKI:

240g białej, ugotowanej fasoli

240 g bananów – u mnie to wyszły dwa banany

40 g mąki ziemniaczanej

12 g wiórków kokosowych

Wszystkie składniki blendujemy a następnie wlewamy do silikonowej formy – ja mam na 20 cm – oraz posypujemy kakao. Pieczemy przez 30 min w 150 stopniach.

Wg autora przepisu całość ma około 700 kalorii.

2

Kontrola jakości 🙂

1

Może być 🙂

3

KOLOROWY KOKTAJL ORZEŹWIAJĄCY

Wprawdzie święta jeszcze trwają ale ja z mocnym postanowieniem poprawy od dzisiaj, czyli od poniedziałku postanowiłam trochę posprzątać swój organizm. Od dnia ostatniego biegu, który organizowaliśmy – II Parkowe Hercklekoty – aż do wczoraj moje jelita wiele musiały znieść. Po drodze urodziny Taty, dzień kobiet, urodziny Marka, moje urodziny, nasze wspólne urodziny, święta….. dałam w kość mojemu układowi pokarmowemu a on odwdzięczył mi się najlepiej jak mógł, fundując mi + 4 kg……

Do lata i przewiewnych sukienek coraz bliżej, coraz bliżej też do biegania w krótkich spodenkach, więc żeby się nie krępować falującą skórą na nogach postanowiłam, po raz kolejny, zrzucić parę kilogramów.

Dzisiejszy dzień rozpoczęłam od szklanki ciepłej wody z cytryną, następnie było 30 min na rowerze stacjonarnym a później koktajl owocowo – warzywny z dodatkiem młodego jęczmienia i witaminy C.

Fiona jak zwykle pomagała 🙂

12900139_1120299268020742_412941857_n

Do przygotowania koktajlu potrzebujemy:

CZĘŚĆ ZIELONA

liście szpinaku

kilka listków pietruszki i mięty

wyciśnięty sok z limonki

1 łyżka młodego jęczmienia

(wszystko blendujemy i wlewamy jako pierwszą warstwę do szklanki)

12900256_1120299311354071_1260564080_n

CZĘŚĆ BORDOWA

300 g borówek

garść orzechów, migdałów, słonecznika

(wszystko blendujemy i wlewamy jako drugą warstwę do szklanki)

12919016_1120299321354070_1374115389_n

CZĘŚĆ RÓŻOWA

1 grapefruit

1 jabłko

1 łyżka witaminy C

(wszystko blendujemy i wlewamy jako trzecią warstwę do szklanki)

12421421_1120299344687401_1643586480_n

12900212_1120299271354075_1817174797_n

Koktajl można pić jako trójwarstwowy napój lub można go zmieszać.

12910824_1120299288020740_494141329_n

12884639_1120299361354066_1710513822_n

Jeśli dla kogoś napój jest zbyt kwaskowaty można pominąć limonkę albo + dodać 3 łyżki syropu klonowego lub miód.

12899710_1120299331354069_1343070212_n

Uwaga, po skończonej robocie zostaje syf w kuchni 🙂

12884446_1120299334687402_2062266417_n

CIASTO CZEKOLADOWO – BURACZKOWE :-)

O właściwościach i walorach buraków wiele razy pisałam na moim FP. O ile sok z buraków, z dodatkiem marchewki oczywiście, jest całkiem niezły w smaku może się jednak znudzić.
Czasem gdy mam wybić szklankę zastanawiam się 15 min czy aby na pewno muszę, Szukam opcji wykorzystania buraka w innej formie, tak by ciągle go przyjmować ale nie znienawidzić go przy okazji.

12919215_1118985178152151_1845226029_n

Znalazłam kilka opcji i jedną z nich jest ciasto! Ja już wiem, że jest po prostu obłędne w smaku i co najistotniejsze – np. dla mam, których dzieci są niejadkami lub odrzuca ich na widok, smak buraka – warzywo jest zupełnie niewyczuwalne. Mój super wybrzydzający brat, który ma niezwykle delikatne i wrażliwe podniebienie stwierdził,że ciasto mu smakuje i nigdy nie zgadłby, że wcina buraka.

12910669_1118985191485483_2072831302_n

Przepis, który mi odpowiadał znalazłam TUTAJ . Zrezygnowałam z polewy, skórki z pomarańczy i chipsów czekoladowych.

Poniżej szczegółowy opis:

składniki

375 g ugotowanych i obranych buraków
300 ml oleju o neutralnym smaku (np. rzepakowego)
5 jajek średniej wielkości
275 g mąki
3 płaskie łyżeczki proszku do pieczenia
100 g kakao
375 g brązowego cukru (można też użyć drobnego cukru do wypieków)
1 paczka cukru z prawdziwą wanilią
szczypta soli

12910167_1118985198152149_917516974_n

sposób wykonania

  • formę do ciasta (keksówkę) o długości ok. 30 cm (pojemność ok. 2,5 l) posmarować tłuszczem i wysypać mąką. piekarnik nagrzać do 175 °C z funkcją góra/dół. z termoogiegiem: 150 °C.

  • buraki pokroić w kostkę. umieścić razem z olejem w misce i zmiksować dokładnie blenderem. dodawać kolejno jajka, dokładnie miksując (normalnym mikserem do ciast).

  • w drugiej misce umieścić mąkę, proszek do pieczenia, kakao, cukier, cukier z wanilią i szczyptę soli. dokłanie wymieszać. dodać zmiksowaną masę buraczaną, chipsy czekoladowe i skórkę pomarańczową. wymieszać szpatułką do połączenia składników.

  • ciasto przełożyć do formy, wygładzić i piec ok. 75 minut (gotowe ciasto powinno być jeszcze wilgotne w środku, więc test patyczkiem się tu nie przyda). po ok. 1 godzinie przykryć folią aluminiową, żeby uniknąć przypalenia.

  • gotowe ciasto wyjąć z piekarnika, studzić na kratce. po ok. 30 minutach wyjąć ostrożnie z formy i odstawić do całkowitego ostudzenia.

    12884437_1118985201485482_163988491_n

SMACZNEGO!!!

12910228_1118985204818815_725180882_n

SANTE GO ON – BATON PROTEINOWY

Firma SANTE – lider na rynku producentów żywności funkcjonalnej jakiś czas temu wprowadziła do sprzedaży proteinowe batony.
Słodkie przekąski to coś bez czego nie mogę żyć, dlatego cieszę się, że producenci starają się wychodzić naprzeciw fit maniakom dbającym o ilość i jakość pożywienia.

santeLubię samodzielnie przyrządzać swoje posiłki, także przekąski. Niestety, czasem zdarza się, że mam na to po prostu czasu lub siły. Wiele razy zdarzyło się, że nie miałam także możliwości skorzystania z własnoręcznie przyrządzonego posiłku. Wtedy warto mieć w torebce coś małego, pożywnego i najlepiej zdrowego.

żurawina

Jakiś czas temu otrzymałam do wypróbowania kilka smaków batonika Santa GO ON! Ucieszyłam się, bo proteinowe przekąski to nie tylko moja słabość ale także uzupełnienie niezbędnych składników w ciągu dnia, których czasem nie jestem w stanie dostarczyć przy samodzielnym układaniu diety.

wanilia

Na swojej stronie internetowej producent zapewnia, że batony GO ON! są bogate w aminokwasy białko serwatkowe oraz inulinę – naturalny prebiotyk i zaspokajają ponad 100% dziennego zapotrzebowania na witaminę B12!

orzech

B jak BIAŁKO SERWATKOWE WPC 80

Białko WPC 80 to koncentrat białek serwatkowych o zawartości białka wyższej niż 80%.

G jak GLUTATION

Aminokwasy zawarte w białku serwatkowym produkują naturalny przeciwutleniacz – glutation. Jest to niewielkie białko wytwarzane przez komórki naszego organizmu. Chroni przed wolnymi rodnikami, wzmacnia układ immunologiczny i wykazuje działanie detoksykacyjne.

I jak INULINA

Jako naturalny prebiotyk jest idealną pożywką dla dobroczynnych bakterii jelitowych, które wytwarzają ważne dla naszego zdrowia witaminy z grupy B i witaminę K oraz wspomagają wchłanianie ważnych dla kości minerałów –wapnia, cynku, magnezu, itp. Zdrowa flora bakteryjna jelit stanowi barierę dla chorobotwórczych bakterii, odciążając układ odpornościowy od nieustannej walki z mikroorganizmami, która osłabia cały organizm i czyni go podatnym na wiele chorób.

W jak WITAMINA B12

Witamina B12 często nazywana „czerwoną witaminą” jest niezbędna do prawidłowego funkcjonowania mózgu i układu nerwowego, wytwarzania krwi, kwasów tłuszczowych i energii. Bierze aktywny udział w procesie metabolizmu zarówno przed, jak i po treningu. Zmniejsza uczucie zmęczenia i wzmacnia układ odpornościowy i pokarmowy.

Batony Go On! Sante to produkt zarówno dla osób aktywnych sportowo, jak i dla wszystkich szukających wartościowej przekąski w ciągu dnia. Bogate w białko serwatkowe WPC 80, inulinę i witaminę B12 pozwolą na utrzymanie formy przez cały dzień. W serii Go On! znajdzie się też coś dla miłośników kawy. Baton Go On! Energy wzbogacony w żeń – szeń i guaranę, zawiera kofeinę i ma działanie pobudzające, a ponadto poprawia refleks i koncentrację.
źródło: www.sante.pl

Zdecydowanie batony GO ON! są wygodną alternatywą, po którą często sięgam, chociaż skład batona nie zadowala mnie w 100%. Poniżej zamieszczam skład produktu o smaku orzechowym:

SKŁADNIKI:
Syrop glukozowy, czekolada 25% (masa kakaowa, cukier, masło kakaowe, emulgatory: lecytyny (z soi), naturalny aromat waniliowy), białka mleka (WPC 80), tłuszcz palmowy, inulina 5%, orzechy laskowe 5%, substancja utrzymująca wilgoć: sorbitol; aromat, regulator kwasowości: kwas cytrynowy; emulgator: lecytyna (z soi).
Może zawierać śladowe ilości glutenu, orzeszków arachidowych i innych orzechów.

Opakowanie zawiera jedną porcję produktu.

Masa: 50g
kokosMimo wszystko dobrze oceniam propozycję SANTE. Baton GO ON! to wspaniała aromatyczna przekąska i dawka dobrej energii. Bardzo duży plus to cena batonu, która jest o kilka złotych niższa od cen konkurencji.

Polecam spróbować i przekonać się na sobie 🙂

WYNIKI KONKURSU – NA ZDROWIE!

DZIĘKUJĘ wszystkim za maile i wzruszające wyznania! Z jednej strony jest mi smutno, że, nie rzadko, młodzi ludzie muszą mierzyć się z tak poważnymi problemami, z drugiej, to cudowne jak sobie świetnie radzicie. Jaką przemianę przeszliście.

Mam nadzieję, że zarówno Wy jak i mój Tata dacie radę paskudnej chorobie, a swoją postawą uda Wam się ochronić przed nią innych! Mam także nadzieję, że pozostałe osoby, które profilaktycznie dbają o swoje jelita, wytrwają w tym. Dzięki za wszystkie rady i przepisy. Z pewnością przekażę je Tacie, a może sama skorzystam 😉

Spośród nadesłanych wiadomości, jednodniową torbę od Cateringu Dietetycznego Na zdrowie otrzymują:

Agata Szewczyk

Barbara Chrzanowska

Żaneta Bartoszek

GRATULACJE!

Skontaktuję się z Wami mailowo.

12226297_1032132593504077_77010427_n