kubalonka

O DWÓCH TAKICH, CO POSZLI W GÓRY

16 maja razem z Adamem wybieramy się do Opola by wziąć udział w zawodach na orientację SETKA Z HAKIEM. Jak sama nazwa wskazuje, do pokonania będziemy mieli dystans 100 km. Oboje nie mieliśmy do czynienia z takim dystansem. Żadne z nas nie przebiegło też maratonu. Postanowiliśmy, że chociaż w minimalny sposób przygotujemy się do zawodów. W tym celu w ubiegły piątek wybraliśmy się w góry. Adam przygotował ambitną, 13-sto godzinną trasę, podczas której mieliśmy pokonać dystans około 50-ciu kilometrów.

Nasz dzień zaczął się bardzo wcześnie, pobudka o 4 rano. Dzięki mamo, że zadzwoniłaś o 4:17 i mnie obudziłaś! Tramwaj 4:47 – zdążyłam! Odjazd pociągu 5:26. Pomimo, iż zarówno Adam jak i ja, słyniemy z notorycznego spóźniania się, miejsce w pociągu zajmujemy kilka minut przed czasem. Kierunek – Węgierska Górka. Mieliśmy ponad 2 godziny podróży i czasu, by ostatecznie zdecydować jaką drogę obieramy. Nie było wątpliwości, że wędrując przez Magurkę Radziechowską, następnie Wiślaną zdobędziemy szczyt Baraniej Góry.

10347188_732628270121179_4741576590814225896_n

10340128_732628266787846_6419870565239125325_n

10343684_732626026788070_2979708484957619620_n

 Pogoda w Węgierskiej Górce była idealna. Optymalna temperatura, trochę słońca i delikatny wiatr. Mogliśmy się wspinać….

10288712_732625990121407_2739983324065310555_n

988458_732625730121433_6034520778180235053_n

 Im bliżej Baraniej Góry, tym pogoda była gorsza. Łagodny wiatr zmienił się w silną wichurę. Padał deszcz. Temperatura znacznie spadła….

10322833_732625710121435_7770677171307145396_n (1)

 … ale widoki i tak były imponujące

10273881_732625913454748_4008711653441370383_n

10294323_732625723454767_4857188596965841629_n

10255127_732625910121415_2157371147844665085_n

10320390_732625890121417_5617576733206338734_n

10368439_732625906788082_2740813057429541937_n

10300907_732627000121306_4906943088107123222_n

10314555_732625696788103_1860921414092248541_n

 Po Baraniej Górze kierujemy się na Kubalonkę, następnie na Stożek.

10368439_732628053454534_3768073230502488207_n

1613912_732628050121201_2126848860619885923_n

10373700_732628033454536_4574884442398789832_n

10302430_732628963454443_8462918704843127867_n

 Na Stożku zdecydowaliśmy, że podejście na Czantorię zostawiamy sobie na następną wyprawę. Musieliśmy zdążyć na ostatni pociąg w Wiśle, który odjeżdżał o 19:40.

10329161_732628956787777_7822881777389637397_n

10313618_732627780121228_8703719405915452484_n

10274101_732627770121229_145910249418971651_n

10373653_732641736786499_3622483461205520078_n

 

10277467_732641740119832_6022215685214071454_n

 Ku naszemu zdziwieniu, na następny dzień nie mieliśmy zakwasów. Żadnych otarć, ran i innych nieprzyjemności, których spodziewaliśmy się  wcześniej. To pozwala nam wierzyć, że Setka z Hakiem może być nasza! O ile nie zaleje Opola….