lipiec

PARKRUN KATOWICE POBIEGNIE DLA PAWEŁKA

30 lipca 2016 r. o godzinie 9.00 w Parku Kościuszki, w ramach 12. biegu parkrun Katowice odbędzie się Bieg dla Pawełka organizowany przy współpracy z Instytutem Regionalnym. Bieg dla Pawełka to zawody charytatywne na 5 km, mające na celu zebranie środków na turnus rehabilitacyjny dla 4-letniego Pawełka cierpiącego na nieuleczalną chorobę – Dystrofię Duchenne’a (DMD). Rehabilitacja pozwoli Pawełkowi dłużej cieszyć się dzieciństwem, a każdy dodatkowy miesiąc sprawności małych nóżek jest na wagę złota. Potrzebne jest 5 500 zł.

Każdy z uczestników biegu i każda osoba chcąca pomóc Pawełkowi – może przekazać dobrowolne wpłaty w jakiejkolwiek wysokości poprzez serwis siepomaga.pl. Można również dokonać wpłaty bezpośrednio na konto Fundacji.

Pawełek jest podopiecznym Fundacji Parent Project Muscular Dystrophy zrzeszającej osoby cierpiące na różnego rodzaju dystrofie oraz ich rodziców. Poza udziałem w akcji „Bieg dla Pawełka” można pomóc przekazując darowiznę na subkonto Fundacji: 92 2130 0004 2001 0483 1491 0001 (tytuł przelewu: „Paweł Wybierek”) lub przekazując 1% podatku (Nr KRS 0000 325 747, w rubryce „Cel szczegółowy 1%” wpisując: „Paweł Wybierek”).

pawełek

Zapraszamy zarówno biegaczy jak i zawodników nordic walking do udziału w Biegu dla Pawełka podczas 12. parkrun Katowice. Dla trzech najszybszych kobiet i mężczyzn przygotowano nagrody rzeczowe. Aby wziąć udział w biegu należy zarejestrować się na stronie parkurn.pl/rejestracja i wydrukować kod uczestnika. Rejestracja oraz udział w biegu pozostaje bezpłatny. Wpłaty dowolnej kwoty dla Pawełka można dokonać zarówno przed jak i po wydarzeniu. Partnerem akcji są Katowice – oficjalny profil miasta.

PODSUMOWANIE LIPCA

Motywacja to pierwsza i najważniejsza sprawa w osiągnięciu celu. W lipcu, moim celem była redukcja masy ciała. Ostatnio trochę sobie pofolgowałam z jedzeniem, co momentalnie odbiło się na mojej wadze. Założyłam sobie, że do 17 lipca zrzucę minimum 3 kg i zaczęłam realizować swój plan. Motywacją było wesele, pisałam o tym kilka wpisów wcześniej.

Początek „walki”

11739566_977115912339079_1383209164_n

ree

Ruch uzależnia, wiedziałam, że jeśli znowu wkręcę się w spinning to będzie mnie trudno od tego odwieźć. Nie pomyliłam się. Każdego dnia po prostu muszę wejść na rower. Bez tego czuję się źle i mam poczucie, że humor mi się pogarsza. Miniony weekend (nie licząc 30 min cardio w sobotę) był totalnie nieaktywny. Remont kuchni oraz przygotowanie fotorelacji z dwóch imprez, nie pozwoliły mi wygospodarować nawet 60 min na rower. Przymusowa, chwilowa przeprowadzka do rodziców dodatkowo to utrudniła. W każdym razie lipiec uważam za udany pod każdym względem. Poniżej kilka zdjęć. Mam nadzieję, że za miesiąc efekty będą jeszcze bardziej widoczne 🙂

LUSTRO
 Read more