SPORT W WIELKIM MIEŚCIE
SHAPE IT

WARSZAWA DA SIĘ LUBIĆ

Zawsze uważałam, że niezbyt normalne jest, by jechać 300 km w jedną stronę po to by przebiec 10 km. Uważałam tak aż do wtorku 11 listopada. Wtedy właśnie, byłam jedną z tych biegaczek, które przyczyniły się do rekordowego wyniku Biegu Niepodległości w Warszawie.

W podjęciu decyzji o tym, że pobiegnę w Biegu Niepodległości pomogły mi dziewczyny SHAPE IT. To właśnie na ich zaproszenie pojechałyśmy w trójkę jako drużyna SPORT W WIELKIM MIEŚCIE SHAPE IT.

Pobudka o 3:15 to zdecydowanie nieludzkie ale chciałyśmy być wcześniej na miejscu by zdążyć się przygotować i spokojnie udać się na linię STARTU.

Biorąc pod uwagę fakt, że w podróż udałyśmy się moim szalonym samochodem Daewoo Tico, dotarcie do celu po niecałych 4 godzinach uważam za sukces.

10752030_831415020242503_569542399_n

10807094_831415043575834_10277894_n

 

Przed startem nikt się nie stresował, wręcz przeciwnie 🙂

10811260_831415013575837_1814700043_n

 

dream team Shape It!

10811679_831415046909167_665491209_n

10808147_831415003575838_1704751685_n

10806904_831415023575836_1914166229_n

zdecydowanie polecam wszystkim udział w TAK dużej imprezie biegowej. Naprawdę niepowtarzalne przeżycie.

a tutaj zdjęcie znalezione u innej, zaproszonej na bieg blogerki –

http://doprzodu-i-wgore.blogspot.com/2014/11/bieg-niepodlegosci-mnozony-przez-piec.html

bieg niepo

Komentarze (2)

  1. Anna - Odpowiedz

    14/11/2014 at 09:11

    Ja uważam tWój wypad za całkiem normalną rzecz, kiedyś pokusiłam się na większe szaleństwo, pojechałam do Łodzi, czekałam kilka godzin na lotnisku, żeby w nocy się po nim przebieC 😉 PRZECZYTAJ MOJĄ RELACJĘ Z LCJRUN: http://szpinakowefit.blogspot.com/2014/05/biegacz-ma-w-sobie-cos-ze-swira-lcjrun.html 😉

Dodaj komentarz